środa, 29 kwietnia 2015

Uchwała SN z dnia 19 września 1997 r., III CZP 45/97, OSNC 1998, nr 2, poz. 22

Stanowisko Sądu Najwyższego dotyczące przelewu wierzytelności przyszłych.
Przelew wierzytelności przyszłych a orzeczenictwo.


Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 września 1997 r. formułuje następującą tezę: „Art. 510 § 1 KC znajduje zastosowanie także do umów zobowiązujących do przeniesienia wierzytelności przyszłych".
Sąd uzasadniając uchwałę implikował, że za rządami Kodeksu zobowiązań, a także de lege lata dominuje zapatrywanie dopuszczające przelew wierzytelności przyszłych. Wyróżnił ponadto trzy omówione wcześniej kategorie wierzytelności przyszłych. Stwierdzone zostało, że przelewu nie wyklucza charakter wierzytelności przyszłych, a co do zakresu i zasad przelewu miarodajne powinny być reguły ogólne dotyczące przeniesienia praw.
Szerszemu objaśnieniu poddane zostały w uchwale zagadnienia dotyczące wymagań odpowiedniego oznaczenia przedmiotu przelewu. Stwierdzono, że o ile w umowie wyłącznie zobowiązującej do świadczenia, oznaczenie przedmiotu świadczenia może nastąpić według cech gatunkowych, o tyle w umowie rozporządzającej przedmiot musi być oznaczony indywidualnie. Jak bowiem podkreślił SN, można nabyć wyłącznie indywidualnie oznaczone prawo, a więc daną wierzytelność, daną rzecz itp.
Biorąc pod uwagę, że wierzytelność przyszła może przejść na nabywcę dopiero z momentem powstania, to wymóg ten można uznać za spełniony, wtedy gdy umowa dotycząca przelewu wierzytelności przyszłej zawiera informacje pozwalające na ustalenie, że to właśnie ona była objęta zawartą wcześniej umową. Danymi takimi, wg SN, są określenie tytułu powstania wierzytelności oraz określenie osób wierzyciela i dłużnika.
Sąd Najwyższy bezspornie stwierdził, że cesja wierzytelności przyszłych dostatecznie oznaczonych jest możliwa zarówno w drodze umowy czysto rozporządzającej ( art. 510 § 2 KC ) jak i umowy o podwójnym skutku – zobowiązująco rozporządzającej (510 § 1 KC ). Brak akceptacji dopuszczalności zawarcia umowy przelewu wierzytelności przyszłej o podwójnym skutku, mógłby być jedynie uzasadniony potrzebą oznaczenia przedmiotu przelewu, co przecież miało już miejsce w postanowieniach umowy zobowiązującej do przeniesienia wierzytelności przyszłej. Konkludując SN stwierdził, iż należy przyjąć, że umowa sprzedaży lub jakakolwiek inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przyszłej, która jest odpowiednio oznaczona, przenosi wierzytelność z chwilą jej powstania.
W swej uchwale Sąd Najwyższy podtrzymuje wykładnię art. 510 KC wyrażoną w piśmiennictwie. Jest bowiem powszechnie przyjęte, że wyrażona w tym przepisie konstrukcja umowy o podwójnym skutku znajdzie także zastosowanie do przelewu wierzytelności przyszłych. Umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przyszłej, jedynie wówczas wywoła skutek rozporządzający, gdy zawiera informacje pozwalające na ustalenie w chwili powstania wierzytelności, że to ona była przedmiotem cesji. Wierzytelności przyszłe muszą być zatem przynajmniej oznaczalne w chwili zawierania umowy przelewu przez określenie tytułu powstania wierzytelności oraz osoby dłużnika i wierzyciela .1
Pominięta słusznie została dopuszczalność przelewu takich wierzytelności, których powstanie jest w całości sprawą przyszłości, albowiem ciężko w odniesieniu do tej grupy wierzytelności mówić o cesji wierzytelności w rozumieniu art. 509 i nast. KC , „stąd uprawniony wydaje się postulat traktowania umów "zbycia" tego rodzaju wierzytelności przyszłych, np. dla zabezpieczenia kredytu bankowego, jako contractus innominatus. „2
Z aprobatą spotkały się rozważania SN dotyczące dopuszczalności i zasad przenoszenia praw. Obrazuje to jedność reguł rządzących zbywaniem wszystkich praw przyszłych, a co za tym idzie również wierzytelności przyszłych. Kryteria oznaczalności wierzytelności przyszłych sformułowane zostały w odniesieniu do dorobku piśmiennictwa. Doktryna zgodna była również co do wyrażonego w uchwale stanowiska co do dopuszczalności przelewu wierzytelności przyszłych w umowie czysto rozporządzającej a także w umowie o charakterze zobowiązująco-rozporządzającym.
Nie brakuje jednak uwag krytycznych odnośnie uchwały Sądu Najwyższego. J. P Naworski podnosi, że teza uchwały ujęta została zbyt szeroko, co w gruncie rzeczy nie odzwierciedla wniosków sformułowanych w uzasadnieniu. „Brzmienie tezy wysuniętej na czoło uchwały sugeruje, że umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przyszłej wywoła skutek rozporządzający, niezależnie od oznaczenia wierzytelności. Jej sformułowanie odbiega od wniosków w uzasadnieniu, gdzie w ostatnich fragmentach SN stwierdził wyraźnie, że: "... umowa sprzedaży lub jakakolwiek inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przyszłej odpowiednio oznaczonej w zasadzie także tę wierzytelność przenosi z chwilą jej powstania”.3
Nie zostało ponadto zaakcentowane, nie budzące w doktrynie stanowisko, że skutek rozporządzający w postaci przejścia wierzytelności na nabywcę następuje dopiero z chwilą powstania wierzytelności.4

Radca prawny Piotr Bliźniak
LEX GEMINI Kancelaria Radcy Prawnego Żary 
www.lexgemini.pl
1A. Szpunar, Przelew na zabezpieczenie, Rej. Nr 11/1995, s. 22-23.
2J. P. Naworski, Przelew powierniczy i skuteczność przelewu ekspektatywy wierzytelności, MoP 1998, nr 5, http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?cid=20&id=1362&mod=m_artykuly
3Ibidem
4K. Zawada, Umowy przenoszące wierzytelności, Rej. Nr 1/1992, s. 23.

Radca prawny prowadzący własną Kancelarię Radcy Prawnego w Żarach. Radca prawny traktuje klientów z miasta Żary priorytetowo zapewniając nawyższą jakość usług za rozsądną cenę. Prawnik w Żarach profesionalnie doradzi w kwestiach prawnych, a także zapewni kompetentne zastępstwo przed sądem lub organem państwowym czy samorzadowym. Dobry prawnik- Żary i jego mieszkańcy potrzebują fachowej pomocy prawnej pozwalającej zabezpieczyć swoje interesy. Dobry i tani prawnik w Żarach ma swoje biuro przy ul. Okrzei 9, Żary, w budynku przychodni Medyk, nieopodal firmy Rolmasz.. Obsługuje m.in. z nowoczesną formą zajmującą się aranżacja wnętrz i projektowanie  wnętrz przez profesjonalnych architektów we Wrocławiu i Zielonej Górze RT Studio Projektowe.

piątek, 17 kwietnia 2015

Wierzytelności przyszłe

Dopuszczalność przelewu wierzytelności przyszłych.
Możliwość obroty wierzytelnościami przyszłymi.

We współczesnych ustawodawstwach przelew wierzytelności przyszłych uznaje się co do zasady za dopuszczalny, mimo że przy formułowaniu obowiązujących w tych ustawodawstwach przepisów na względzie miano na ogół przelew wierzytelności istniejących. W Niemczech dla uzasadnienia dopuszczalności przelewu wierzytelności przyszłych odwołano się do § 185 KC niem., we Francji do art. 1130 KC franc., w Austrii do § 939 KC austr. Dopuszczalność przelewu wierzytelności przyszłych uznają też konwencje międzynarodowe. Artykuł 8 Konwencji Narodów Zjednoczonych o przelewie w handlu międzynarodowym dopuszcza przelew wierzytelności przyszłych (art. 5), artykuł 5 Konwencji UNIDROIT o faktoringu międzynarodowym uznaje skuteczność przelewu wierzytelności przyszłych w stosunku między stronami umowy faktoringu. Dopuszcza przelew wierzytelności przyszłych również art 11:102 ust. 1 Zasad Europejskiego Prawa Umów oraz art. 9.1.4. Zasad międzynarodowych umów handlowych UNIDROIT z 2005 r.
Dopuszczalność przelewu wierzytelności przyszłych podobnie jak samo pojęcie nie została uregulowana w przepisach Kodeksu cywilnego, bez wątpliwości pozostaje natomiast możliwość przelewu wierzytelności przyszłej – co stwierdzone zostało orzeczeniem SN z dnia 19 września 1997. Za przyjęciem takiego stanowiska stoi również doktryna, uzasadniając ten pogląd argumentami normatywnymi a także odwołując się do racji gospodarczych.
Możliwość obrotu wierzytelnościami przyszłymi była wprost wyrażona pod rządami Kodeksu zobowiązań w art. 295, który stanowił, że przedmiotem sprzedaży mogą być także prawa mające powstać w przyszłości.
Za dopuszczalnością przelewu wierzytelnościami przyszłymi przemawia ogólna zasada, iż instytucją przelewu objęte mogą być wszystkie zbywalne wierzytelności.1 Za przyjęciem tej tezy stoi fakt, iż przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych ograniczeń co do zaaplikowania omawianej zasady w stosunku do przyszłych wierzytelności.
Dopuszczalność obrotu omawianymi wierzytelnościami wywieść można z analizy poszczególnych przepisów prawnych. Zgodnie z treścią art. 306 §2 KC możliwe jest ustanowienie zastawu w celu zabezpieczenia wierzytelności przyszłej lub warunkowej. Normy z przepisów art. 323 i 324 KC dopuszczają natomiast przeniesienie wierzytelności zabezpieczonej zastawem, a zatem również i przyszłej.
Biorąc pod uwagę aspekty gospodarcze, przelew na zabezpieczenie nie odgrywałby istotnej roli w obrocie, gdyby jego przedmiotem objęte nie mogły być wierzytelności przyszłe. Dla przykładu powołać można stosunki kredytowe, gdzie często wierzytelności kredytobiorcy przysługujące mu w chwili podpisania umowy kredytowej nie stanowią dla banku udzielającego kredytu dostatecznego źródła zabezpieczenia i dla rozszerzenia kręgi wierzytelności stanowiących przedmiot zabezpieczenia atrakcyjne stają się wierzytelności przyszłe. Przelew na zabezpieczenie nie pełniłby w obrocie znaczącej roli, gdyby jego przedmiotem nie mogły zostać wierzytelności przyszłe, to jest takie, które w chwili ich przeniesienia nie istnieją, a mają dopiero powstać w przyszłości.
Jako podstawę dopuszczalności niektórzy autorzy wymieniają przepis art. 555 KC, odnoszony w literaturze i orzecznictwie do sprzedaży praw istniejących i przyszłych.2
Niemniej jednak uznanie dopuszczalności przelewu wierzytelności przyszłych nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że nie istnieją w tym zakresie żadne ograniczenia. Jak słusznie podnosi SN, „w kwestii zakresu i zasad przelewu wierzytelności przyszłych miarodajne powinny być ogólne reguły dotyczące przelewu wierzytelności, a nawet szerzej - przeniesienia praw”. To w jakim stopniu dopuszcza się przelew wierzytelności przyszłych, w największej mierze zależeć będzie od stopnia szczegółowości oznaczenie wierzytelności przyszłej mającej być przedmiotem obrotu. Wynika to z założenia, że przedmiot rozporządzenia musi być oznaczony indywidualnie. W uchwale z 19.9.1997 r. SN stwierdził, że umowa przelewu wierzytelności przyszłej powinna zawierać „dane pozwalające ustalić w chwili zaistnienia określonej wierzytelności, iż to właśnie ona była objęta zawartą wcześniej umową”. W przekonaniu SN „nie powinno budzić wątpliwości, iż takimi danymi są określenie tytułu powstania wierzytelności oraz osoby dłużnika i wierzyciela”.
Stwierdzić należy, że w umowie przelewu wierzytelności przyszłej powinno oznaczyć co najmniej stosunek, z którego na powstać przenoszona wierzytelność w przyszłości oraz wskazać osobę przyszłego dłużnika. Nie jest wymagane natomiast, aby stosunek, z którego ma powstać przyszła wierzytelność istniała już w momencie zawarcia umowy przelewu.3
Rodzi się pytanie czy wszystkie rodzaje wierzytelności przyszłych mogą stanowić przedmiot przelewu. Wydaje się, że za dopuszczalny należy uznać przelew wierzytelności warunkowych, wierzytelności terminowych, oraz tych u podłoża których leży częściowo zrealizowany stan faktyczny. Tu bowiem znany jest stosunek prawny, z którego wyłonić ma się w przyszłości wierzytelność (podstawa prawna), a także osoba wspólnika. W stosunku do tych wierzytelności przyszłych, których powstanie jest w całości sprawą przyszłości powstaje problem, albowiem dotyczą one jedynie określonych sytuacji faktycznych, w których nie istnieje żadna sytuacja prawna implikująca, że w przyszłości powstanie wierzytelność. Brak zatem możliwości określenia osoby dłużnika, jak również podstawy prawnej.


Radca prawny Piotr Bliźniak
LEX GEMINI Kancelaria Radcy Prawnego Żary 
www.lexgemini.pl
1E. Łętowska, System prawa cywilnego, Zobowiązania część ogólna, Warszawa 1974, t. III, cz.1, s. 903
2H. Ciepła [w:] Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom 1, Warszawa 2009, s. 797.
3P. Grabowski, Przelew wierzytelności przyszłych, MoP 2000, nr 9, http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?cid=20&id=1687&mod=m_artykuly

Radca prawny prowadzący własną Kancelarię Radcy Prawnego w Żarach. Radca prawny traktuje klientów z miasta Żary priorytetowo zapewniając nawyższą jakość usług za rozsądną cenę. Prawnik w Żarach profesionalnie doradzi w kwestiach prawnych, a także zapewni kompetentne zastępstwo przed sądem lub organem państwowym czy samorzadowym. Dobry prawnik- Żary i jego mieszkańcy potrzebują fachowej pomocy prawnej pozwalającej zabezpieczyć swoje interesy. Dobry i tani prawnik w Żarach ma swoje biuro przy ul. Okrzei 9, Żary, w budynku przychodni Medyk, nieopodal firmy Rolmasz.. Obsługuje m.in. z nowoczesną formą zajmującą się aranżacja wnętrz i projektowanie  wnętrz przez profesjonalnych architektów we Wrocławiu i Zielonej Górze RT Studio Projektowe.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Szkoda wyrządzona przez pojazd wchodzący w skład przedsiębiorstwa - rozważania na temat podstawy prawnej.

 Szkoda wyrządzona przez maszynę budowlaną - jaka jest podstawa dochodzenia roszczeń odszkodowawczych?

Kolizje drogowe i wypadki komunikacyjne stały się codziennością. Kierowcy mają świadomość, iż w razie zdarzenia powodującego szkodę ubezpieczyciel sprawcy wypłaci należne odszkodowanie pozwalając na zrekompensowanie strat. Zdarzają się jednak nietypowe sytuację gdy pojazdem sprawcą jest maszyna używana w obrębie pasa drogowego np. roboty budowlane. Powstaje wówczas spór kto powinien wypłacić odszkodowanie za powstałe straty - czy Towarzystwo Ubezpieczeniowe ubezpieczające pojazd czy Towarzystwo ubezpieczające przedsiębiorstwo, w skład którego wchodzi maszyna. Powstaje również pytanie od podstawę roszczeń - to natomiast pozwala ubezpieczycielom na przedłużenie bądź nawet na odmawianie likwidacji szkody.

Kwestia odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez mechaniczny środek komunikacji wchodzący w skład przedsiębiorstwa lub zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody może wydawać się kłopotliwa, jednakże analiza obowiązujących przepisów, zwłaszcza przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, a także sięgnięcie po ratio legis ustawy rozprasza wszelkie wątpliwości. Trafnym jest rozumowania, iż jeżeli działalność przedsiębiorstwa związana jest ściśle z używaniem mechanicznych środków komunikacji, czyli istotą działalności (funkcją) jest przykładowo transport, spedycja, komunikacja samochodowa, to należy uznać, że odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej przez mechaniczny środek komunikacji, będący częścią składową tego przedsiębiorstwa, oparta będzie na zasadzie określonej w art. 435 § 1KC. Poszczególne pojazdy mechaniczne nie odgrywają bowiem samodzielnej roli, lecz są elementami składowymi przedsiębiorstwa poruszanego za pomocą sił przyrody. Jeżeli natomiast szkoda zostanie wyrządzona ruchem mechanicznego środka komunikacji będącego w posiadaniu przedsiębiorstwa lub zakładu, który w ramach swej działalności jedynie akcesoryjnie posługuje się mechanicznymi środkami komunikacji, to odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną ruchem tego środka komunikacji znajdzie swoją podstawę w art. 436 KC, a co za tym idzie również w przepisie art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Przyjęcie innego rozumowania prowadziłoby do nielogicznego wniosku, iż wyrządzenie szkody przez kierowcę jakiegokolwiek pojazdu mechanicznego używanego do prowadzenia działalności gospodarczej zwalniałoby zakład ubezpieczeń z obowiązkowej odpowiedzialności cywilnej za szkody przez niego wyrządzone. Stoi to w sprzeczności z ustawą, która wyraźnie stanowi odpowiedzialność cywilną za szkody wyrządzone ruchem pojazdu. Ustawa nie przewiduje odstępstw w tym zakresie ze względu na to czy pojazd mechaniczny objęty obowiązkowym ubezpieczeniem jest składnikiem przedsiębiorstwa.

Dla przyjęcia przepisu art. 435 KC jako podstawy odpowiedzialności wykorzystanie sił przyrody musi być dla przedsiębiorstwa czy zakładu warunkiem jego podstawowej działalności, a nie tylko być do tego pomocne. Tam zatem, gdzie nie chodzi o uruchomienie dużych mocy elementarnych, nie można mówić o szczególnym niebezpieczeństwie, które leżało u podstaw wprowadzenia odpowiedzialności na zasadzie przepisu art. 435 KC (podobnie Sąd Najwyższy w szeregu orzeczeń: w wyroku z 21.01.1974 r. I CR 762/73, w uchwale z dnia 12.07.1977 r., IV CR 216/77, wyroku z dnia 15.02.2008 r. I CSK 376/07). 

Radca prawny Piotr Bliźniak
LEX GEMINI Kancelaria Radcy Prawnego Żary
www.lexgemini.pl

Radca prawny prowadzący własną Kancelarię Radcy Prawnego w Żarach. Radca prawny traktuje klientów z miasta Żary priorytetowo zapewniając nawyższą jakość usług za rozsądną cenę. Prawnik w Żarach profesionalnie doradzi w kwestiach prawnych, a także zapewni kompetentne zastępstwo przed sądem lub organem państwowym czy samorzadowym. Dobry prawnik- Żary i jego mieszkańcy potrzebują fachowej pomocy prawnej pozwalającej zabezpieczyć swoje interesy. Dobry i tani prawnik w Żarach ma swoje biuro przy ul. Okrzei 9, Żary, w budynku przychodni Medyk, nieopodal firmy Rolmasz.. Obsługuje m.in. z nowoczesną formą zajmującą się aranżacja wnętrz i projektowanie  wnętrz przez profesjonalnych architektów we Wrocławiu i Zielonej Górze RT Studio Projektowe.

środa, 1 kwietnia 2015

Renta rodzinna - świadczenie z datą wsteczą od złożenia wniosku przez uprawnionego

Renta rodzinna -  czy możliwe jest otrzymanie świadczenia za okres poprzedzający złożenie wniosku o wypłatę renty jeśli niemożność złożenia takiego wniosku była spowodowana okolicznościami, za które uprawniony nie ponosi odpowiedzialności?
Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpiezceń Społecznych świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu, z uwzględnieniem. W razie zgłoszenia wniosku o rentę rodzinną w miesiącu przypadającym bezpośrednio po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć ubezpieczonego, emeryta lub rencisty, rentę rodzinną wypłaca się od dnia śmierci, nie wcześniej jednak niż od dnia spełnienia warunków do renty przez uprawnionych członków rodziny.
Bywają jednakże przypadki, gdy pomimo spełnienia warunków do renty przez uprawnionych członków rodziny nie mogą oni skutecznie zgłosić odpowiedniego wniosku ze względu np. na nieustalenie ojcostwa, nierozstrzygnięcie sprawy o uznanie za zmarłego itp. Pomimo surowego literalnego brzmienia ustawy możliwym jest dochodzenie świadczeń za okres pomiędzy złożeniem wniosku a spełnieniem warunków przez członków rodziny. Każda taka sytuacja musi być zbadana pod kątem wystąpienia nadzwyczajnych okoliczności. Sąd Najwyższy wypowiedział się w niektórych z takich spraw.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2006 r. w sprawie prowadzonej pod sygn. akt: I UK 117/06 dotyczył uprawnienia do renty rodzinnej po matce małoletnich, których ojciec został tymczasowo zatrzymany i nie dochował należytej staranności w złożeniu odpowiednio szybko wniosku o wypłatę świadczenia w imieniu swoich dzieci. Należytą staranność starała się dochować ciotka małoletnich, która ubiegała się o ustanowienie jej opiekunem prawnym małoletnich i w najkrótszym możliwym terminie po ustanowieniu jej opiekunem złożyła wniosek o przyznanie renty rodzinnej z datą wsteczną.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku wskazał na nadzwyczajną sytuację faktyczną i prawną uprawnionych do świadczenia, zwłaszcza na wpływ toczącego się postępowania o pozbawieniu władzy rodzicielskiej i postępowania dotyczącego ustanowienia opieki na możliwość złożenia skutecznego wniosku o wypłatę renty rodzinnej. Zdaniem Sądu Najwyższego w omawianej sprawie koniecznym, w toku postępowania pierwszo- i drugoinstancyjnego, było badanie czy małoletni mają obiektywną możliwość złożenia w odpowiednim terminie wniosku o wypłatę, zbadanie czy przedstawiciel ustawowy dochowuje staranności, kto sprawuje faktyczną opiekę, dlaczego nie złożono wniosku po zaktualizowaniu się uprawnienia do wypłaty świadczenia itp. Sąd Najwyższy wskazał: „badając cel, jaki przyświecał ustawodawcy przy formułowaniu zasady, że świadczenia wypłaca się od miesiąca, w którym zgłoszony został wniosek o świadczenie (art. 129 ust. 1 in fine oraz ust. 2 ustawy), należy stwierdzić, że decydującą rolę przypisano woli uprawnionego, który - mimo spełnienia przesłanek do otrzymania prawa do świadczenia - nie musi z tego prawa korzystać od chwili spełnienia przesłanek do otrzymania świadczenia. Konsekwencją autonomii woli uprawnionego jest to, że chwila wyrażenia przez niego na zewnątrz (w stosunku do organu rentowego) zamiaru pobierania świadczenia determinuje powstanie obowiązku jego wypłaty. W odniesieniu do sytuacji małoletnich uprawnionych, którzy nie mając zdolności do czynności prawnych nie mogą samodzielnie realizować swoich uprawnień przez ujawnienie na zewnątrz woli otrzymania świadczenia, argumenty celowościowe, które przemawiają za podjęciem wypłaty świadczeń dopiero od miesiąca zgłoszenia wniosku, nie znajdują nawet odpowiedniego zastosowania”. Sąd Najwyższy wydobył zatem z przepisów ustawy FUS konieczność uwzględniania nadzwyczajnych sytuacji, które wpływają na możliwość złożenia wniosku o wypłatę świadczenia i które nie mogą być przezwyciężone przez uprawnionych do świadczenia, dopuszczając tym samym celowościową wykładnię przepisu art. 129 ustawy FUS.

Zasada, wyprowadzona z literalnego brzmienia przepisu art. 129 ust. 1 ustawy FUS, że wypłatę świadczenia uruchamia dopiero wniosek o to świadczenie - bez możliwości wypłacenia świadczenia za okres wsteczny - powinna podlegać modyfikacji w sytuacjach uzasadniających tę modyfikację i przy zastosowaniu także innych reguł interpretacyjnych. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 11 maja 2006 r. w sprawie prowadzonej pod sygn. akt I UK 320/00, stwierdzając, że „przy dokonywaniu wykładni tego przepisu należy mieć w szczególności na uwadze cel renty rodzinnej, który zmierza do zapewnienia środków utrzymania uprawnionym. Świadczenie to jest związane z ryzykiem śmierci osoby, która łożyła na utrzymanie osób uprawnionych do renty rodzinnej. Pozbawienie prawa do tego świadczenia (jego wypłaty) na skutek obiektywnych okoliczności, na które uprawniony nie ma i nie może mieć wpływu - mimo wystąpienia tego ryzyka - sprzeciwia się założonemu przez ustawodawcę celowi przedmiotowej regulacji. Dodatkowo wskazać należy na treść art. 129 ust. 2 ustawy, zgodnie z którym w razie zgłoszenia wniosku o rentę rodzinną w miesiącu przypadającym bezpośrednio po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć ubezpieczonego, emeryta lub rencisty, rentę rodzinną wypłaca się od dnia śmierci, nie wcześniej jednak niż od dnia spełnienia warunków do renty przez uprawnionych członków rodziny. Przepis ten potwierdza wagę, jaką ustawodawca przykłada do celu, jakiemu ma służyć renta rodzinna (celem tym jest zapewnienie środków utrzymania uprawnionym) już od dnia śmierci ubezpieczonego, emeryta lub rencisty).”

Podobnie w wyroku z dnia 10 lutego 2012 r. II UK 146/11, dotyczącym wypłaty renty rodzinnej po ojcu zaginionym w trakcie rejsu na Bałtyku, którego datę śmierci ustalono w postępowaniu o uznaniu za zamarłego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż , występują jednak szczególne okoliczności, które mogą skutecznie podważyć tak rozumianą zasadę, wynikającą z dosłownego brzmienia art. 129 ust. 1 ustawy i nieprzewidującą możliwości wypłacenia świadczenia za okres wsteczny. Reguła ta powinna podlegać modyfikacji w sytuacjach tę modyfikację uzasadniających i przy zastosowaniu także innych reguł interpretacyjnych, w tym zwłaszcza uwzględniając cel renty rodzinnej i potrzebę zapewnienia środków utrzymania uprawnionym Mimo tego potwierdzenia - przy dosłownej interpretacji art. 129 ust. 1 ustawy emerytalnej - wnioskodawca bez swojej winy, byłby pozbawiony możliwości zrealizowania należnego mu z mocy prawa świadczenia za okres wsteczny, gdy się weźmie pod uwagę datę wniosku, który nie mógł być wcześniej złożony. Tak więc, nie mając żadnego wpływu na swoją sytuację prawną i faktyczną nie mógł otrzymać środków utrzymania, które zapewniłaby renta rodzinna”. 
Wszystkie powyższe postępowania, zawierały w sobie wspólny mianownik: postępowania sądowe uniemożliwiały obiektywne złożenie wniosków o wypłatę świadczeń od chwili śmierci ubezpieczonych. Przeszkodą były postępowanie o ustanowienie opieki oraz postępowanie o uznaniu za zmarłego – w pierwszym wypadku opiekun mógł złożyć wniosek dopiero z chwilą powołania opieki, w drugim wypadku uprawniony do renty rodzinnej mógł złożyć wniosek dopiero po zakończeniu postępowania o uznaniu za zmarłego bowiem ono potwierdzało śmierć i chwilę śmierci. Brak prawomocnych rozstrzygnięć w ww. sprawach był przeszkodą, której uprawnieni nie mogli w świetle prawa przezwyciężyć, co uniemożliwiało im złożenie wniosków o świadczenie w odpowiednich terminach. Sąd Najwyższy uznawał za każdym razem, iż stanowi to uzasadnioną przyczynę odstąpienia od dosłownego brzmienia przepisów, co umożliwiało wypłatę świadczeń za okres poprzedzający złożenie stosownego wniosku.



Radca prawny Piotr Bliźniak
LEX GEMINI Kancelaria Radcy Prawnego Żary  
www.lexgemini.pl 

Radca prawny prowadzący własną Kancelarię Radcy Prawnego w Żarach. Radca prawny traktuje klientów z miasta Żary priorytetowo zapewniając nawyższą jakość usług za rozsądną cenę. Prawnik w Żarach profesionalnie doradzi w kwestiach prawnych, a także zapewni kompetentne zastępstwo przed sądem lub organem państwowym czy samorzadowym. Dobry prawnik- Żary i jego mieszkańcy potrzebują fachowej pomocy prawnej pozwalającej zabezpieczyć swoje interesy. Dobry i tani prawnik w Żarach ma swoje biuro przy ul. Okrzei 9, Żary, w budynku przychodni Medyk, nieopodal firmy Rolmasz.. Obsługuje m.in. z nowoczesną formą zajmującą się aranżacja wnętrz i projektowanie  wnętrz przez profesjonalnych architektów we Wrocławiu i Zielonej Górze RT Studio Projektowe. 

poniedziałek, 23 marca 2015

Decyzja o warunkach zabudowy - wielkość obszaru analizowanego.

Możliwość zabudowania nieruchomości, która znajduje się w obszarze dla którego nie ustalono miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, uzależniona jest od uzyskania pozytywnej decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków, wskazanych w art. 61 ustawy:
1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;
2) teren ma dostęp do drogi publicznej;
3) istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu, z uwzględnieniem ust. 5, jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego;
4) teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne albo jest objęty zgodą uzyskaną przy sporządzaniu miejscowych planów, które utraciły moc na podstawie art. 67 ustawy, o której mowa w art. 88 ust. 1;
5) decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi.
Częstą przeszkodą w uzyskaniu decyzji jest określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu. W celu określenia ww. wymagań organ właściwy, zgodnie z rozporządzeniem ministra wyznacza wokół działki budowlanej, której dotyczy wniosek o ustalenie warunków zabudowy, obszar analizowany i przeprowadza na nim analizę funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu w zakresie warunków.
Granice obszaru analizowanego wyznacza się na kopii mapy, w odległości nie mniejszej niż trzykrotna szerokość frontu działki objętej wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy, nie mniejszej jednak niż 50 metrów.
Zdarza się, iż w tak wyznaczonym obszarze analizowanym nie znajduje się żadna zabudowa pozwalająca na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy - co stanowi przeszkodę dla inwestora, uniemożliwiającą mu rozpoczęcie prac. Należy wówczas rozważyć zasadność rozszerzenia obszaru. W praktyce organy właściwe niekiedy odmawiają i kończą negatywnie postępowanie administracyjne. Nie oznacza to jednak, iż postępują prawidłowo.
Należy zwrócić uwagę, iż zgodnie z art 61 ust 1 pkt 1ustawy wydanie decyzji o warunkach zabudowy możliwe jest w sytuacji, gdy co najmniej jedna działka dostępna z tej samej drogi publicznej jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy (...). Ustawa nie zawiera szczegółowych regulacji odnoszących się do kwestii ustalenia wymienionych parametrów, pozostawiając te kwestię rozporządzeniu ministra . Zgodnie z § 3 ust 1 rozporządzenia, w celu ustalenia wymagań dla nowej zabudowy właściwy organ wyznacza wokół działki budowlanej, której dotyczy wniosek, obszar analizowany i przeprowadza na nim analizę funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu, granice obszaru analizowanego wyznacza się na kopii mapy, w odległości nie mniejszej niż trzykrotna szerokość frontu działki objętej wnioskiem, nie mniejszej jednak niz 50 metrów.
Wskazana w § 3 ust. 1 rozporządzenia wielkość służąca wyznaczeniu granic obszaru analizowanego jest wielkością minimalną. Posługując się dwoma kryteriami - szerokością frontu jak i wymiarem w metrach ustawodawca określił minimalna wielkość obszaru analizowanego. Nie oznacza to jednocześnie zakazu objęcia analiza obszaru większego, jeśli jest to zasadne w danych okolicznościach sprawy. Zgodnie z
wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 7 lipca 2011 r., II Osk 171/11 sposób wyznaczania granic obszaru analizowanego nie stanowi sztywnej zasady, ważne tylko aby jego granicy były większe niż minimów wskazane przez ustawę. Granice obszaru analizowanego, wyznaczanego w opisany sposób nie muszą pokrywać się z granicami ewidencyjnymi działek sąsiednich. Jednocześnie jednak, należy zauważyć, iż przepis art. 61 ust 1 pkt 1 upzp uzależnia dopuszczalność ustalenia warunków od tego, czy co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi jest zabudowana, co miało miejsce w sprawie.

Ustawa posługuje się pojęciem działki zabudowanej, nie zaś samej zabudowy, choć oczywiście ustalenie parametrów i funkcji zabudowy jest możliwe w oparciu o zabudowę istniejącą na działkach sąsiednich. Praktyka wskazuje na częstą sytuację, gdzie w granicach obszaru analizowanego, wyznaczonego w minimalnej wielkości, znajduje się działka zabudowana, choć sama zabudowa znajduje się już poza wyznaczonym obszarem analizowanym, przez co nie została przez organ właściwy  uwzględniona. Spór dotyczy wobec tego prawidłowości ustalenia przez organ granic obszaru analizowanego. Organ nie
naruszył w takim hipotetycznym stanie faktycznym przepisu w ten sposób iż obszar wyznaczył zbyt mały, lecz na tym czy wielkość nie powinna zostać jednak zwiększona ponad ustawowe minimum. Wydaje się, iż zwiększenie granic obszaru analizowanego w ten sposób, aby objął on całą zabudowaną działkę na wpływ na stwierdzenie dotyczące funkcji zagospodarowania istniejącej w obszarze analizowanym, w konsekwencji bowiem w obszarze znajduje się budynek mieszkalny.


Rozszerzenie obszaru analizowanego poza minimum nie jest wykluczone.Warunkiem jest brak arbitralności takiego postępowania i żeby znajdowało uzasadnienie w stanie faktycznym. Skoro ustawa w art. 61 ust 1 pkt 1 stanowi, że dopuszczalność ustalenia warunków zabudowy zależy od tego, czy co najmniej jedna działka sąsiednia jest zabudowana w określony sposób, a wyznaczony w oparciu o przepis rozporządzenia obszar analizowany w minimalnej wielkości działkę zabudowaną obejmuje tylko w niezabudowanej części, to jest okoliczność uzasadniająca zwiększenie obszaru analizowanego i przesunięcie jego granic do
granic ewidencyjnych zabudowanej dział która pierwotnie znajdowała się w obszarze analizowanym .
Należy zwrócić uwagę, iż organ właściwy zobowiązany jest do wyznaczenia obszaru analizowanego w taki sposób, aby jak najpełniej uwzględnić zamierzenie budowlane inwestora, kierując się jego prawem do zagospodarowania nieruchomości, którą dysponuje na cele budowlane z uwzględnieniem warunków
występujących na danym terenie. Postanowienia rozporządzenia, poprzez zakreślenie minimum obszaru analizowanego a nie jego maksimum umożliwiają dostosowanie granic obszaru analizowanego do potrzeb konkretnej sprawy i to w takim zakresie,aby wypełnić podstawową zasadę stosowania prawa zgodnie z zasadą pogłębiania zaufania do władzy publicznej , w taki sposób, zeby to co nie jest przez prawo zabronione, stało się możliwe do realizacji. Należy przyjąć, iz art. 61ustawy  przyjmuje szerokie rozumienie sąsiedztwa i w związku z tym trzeba dokonywać takich poszukiwań na terenie objętym analizą, w razie potrzeby zwiększając obszar analizowany, aby umożliwić uwzględnienie wniosku inwestora.

Radca prawny Piotr Bliźniak
LEX GEMINI Kancelaria Radcy Prawnego Żary 
www.lexgemini.pl 

Radca prawny prowadzący własną Kancelarię Radcy Prawnego w Żarach. Radca prawny traktuje klientów z miasta Żary priorytetowo zapewniając nawyższą jakość usług za rozsądną cenę. Prawnik w Żarach profesionalnie doradzi w kwestiach prawnych, a także zapewni kompetentne zastępstwo przed sądem lub organem państwowym czy samorzadowym. Dobry prawnik- Żary i jego mieszkańcy potrzebują fachowej pomocy prawnej pozwalającej zabezpieczyć swoje interesy. Dobry i tani prawnik w Żarach ma swoje biuro przy ul. Okrzei 9, Żary, w budynku przychodni Medyk, nieopodal firmy Rolmasz.. Obsługuje m.in. z nowoczesną formą zajmującą się aranżacja wnętrz i projektowanie  wnętrz przez profesjonalnych architektów we Wrocławiu i Zielonej Górze RT Studio Projektowe.

niedziela, 2 lutego 2014

Odszkodowanie za nieudany urlop

Powszechne jest zjawisko zlecania organizacji urlopu wykwalifikowanym biurom podróży. Ich klienci niejednokrotnie planują swoje wakacje z wielomiesięczny wyprzedzeniem, angażując w ten proces znaczne środki – zarówno swoje wysiłki związane z organizacją i przygotowaniem wyjazdu, jak i znaczne fundusze. Oczekują w zamian prawidłowej organizacji wyjazdu – zgodnie z zawartą umową i wcześniejszymi oczekiwaniami. Niestety, często spotykają się z rozczarowaniem związanym z nieprawidłowym wywiązaniem się biura podróży ze swojego zobowiązania. Powstaje wówczas problem zwrotu poniesionych kosztów, a także znaczne trudniejsze zagadnienie zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. 
W orzecznictwie sądowym nie ulega wątpliwości, iż okresowy odpoczynek stanowi elementarną składową higieny psychicznej i jest środkiem odnowy somatycznej, a w związku z tym czynnikiem wpływającym bezpośrednio na zdrowie człowieka. Zasadność możliwości dochodzenia zadośćuczynienia za utracony odpoczynek nie była nigdy kwestionowana, trudności nastręczał jednak brak ustawowych podstaw do jego dochodzenia, co często uniemożliwiało uzyskanie rekompensaty od nieuczciwego biura podróży. Sytuacja uległa zmianie na lepsze po publikacji uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r. (sygn. akt. III CZP 79/10), w której SN wyraźnie podkreślił, iż istnieje ustawowa przesłanka umożliwiająca dochodzenie stosownego zadośćuczynienia za zmarnowany urlop - i że jest nią przepis art. 11a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (tekst jedn. Dz. U. z 2004 r. Nr 223, poz. 2268 ze zm.). Sąd wyjaśnił, iż jest to podstawa do dochodzenia rekompensaty za szkody niematerialne (zmarnowany urlop) poniesione przez podróżnego w wyniku niewykonania lub nienależytego wykonania przez organizatora umowy o podróż. 
Zagadnienie to było już przedmiotem rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z dnia 12 marca 2002 r. stwierdził, iż pojęciem szkody należy obejmować także uszczerbek niemajątkowy w postaci utraty przyjemności wypoczynku. Trybunał przyznał jednocześnie,że konsumentowi należne jest co do zasady prawo do odszkodowania za uszczerbek poniesiony wskutek niewywiązania się z umowy przez organizatora imprezy turystycznej. Dyrektywa nr 90/314/EWG z dnia 1990 r. o prawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek, na podstawie której wydano orzeczenie Trybunału, została wprowadzona do polskiego porządku prawnego m. in. pod postacią przepisu 11a ustawy o usługach turystycznych. Sąd Najwyższy podkreślił, iż polskie przepisy należy interpretować zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, co oznacza, iż powyższy przepis jest podstawą do skutecznego żądania od nielojalnych biur podróży odszkodowania za zmarnowany urlop, przez co rozumie się brak oczekiwanej satysfakcji z odbywanych wakacji. 
Najczęstszymi przejawami zmarnowania urlopu przez organizatora są: skrócenie pobytu z powodu opóźnień związanych z zapewnieniem środków transportu; wprowadzające w błąd informacje o czasie trwania imprezy; zakwaterowanie w pokoju o zaniżonym w stosunku do umowy standardzie; zaniżony standard hotelu lub braki w jego wyposażeniu; brak dostępu do zapewnionych w umowie usług, a także brak należytej opieki rezydenta lub utrudniony z nim kontakt. Nie budzi wątpliwości fakt, iż w razie zmarnowanego urlopu organizator wyjazdu obowiązany jest do zwrotu części lub całości poniesionych kosztów. Organizator wyjazdu poniesie zatem odpowiedzialność majątkową, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jest spowodowane wyłącznie działaniem lub zaniechaniem klienta, działaniem lub zaniechaniem osób trzecich nieuczestniczących w wykonywaniu usług przewidzianych w umowie, jeżeli tych działań lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć, a także jeśli sytuacja wynikła z okoliczności związanych z siłą wyższą. Wynika to jednoznacznie z przepisów dotyczących dochodzenia szkód związanych ze stratami materialnymi, wyrażalnymi w pieniądzu. Brakuje natomiast uregulowanej procedury związanej z dochodzeniem odszkodowania za zmarnowany urlop. Nie oznacza to jednak, że biuro podróży nie jest zobowiązane do podjęcia żadnych działań. Należy przyjąć, iż w pierwszej kolejności niezadowolony turysta powinien zgłosić swoją reklamację do organizatora wycieczki. W razie nieuwzględnienia przez niego roszczeń podróżnego, pomocy szukać można u organizacji zajmujących się ochroną praw konsumentów – np. u Rzecznika Praw Konsumenta lub w Europejskim Centrum Konsumenckim. Opinie powyższych organizacji mogą okazać się bardzo pomocne m.in. w ustaleniu, czy rzeczywiście u podróżnego wystąpiła szkoda w postaci zmarnowanego urlopu oraz w ustaleniu jej wysokości. Opinie organizacji konsumenckich mogą stanowić poparcie twierdzeń klientów biur podróży wstępujących na drogę sądową. Ponadto powyższe organizacje zajmują się doraźną pomocą oraz wsparciem z dochodzeniem roszczeń u zagranicznych organizatorów wycieczek. W razie wyczerpania sądowej drogi dochodzenia swoich roszczeń, niezadowolony podróży powinien ze swoim żądaniem odszkodowania skierować się do odpowiedniego Sądu Okręgowego, wskazując jako podstawę art. 11 przywołanej ustawy o usługach turystycznych. Należy pamiętać o odpowiednim udowodnieniu swoich żądań m. in. pod postacią okazania adekwatnych zdjęć, protokołów oraz powołania świadków. 
Wydaje się, iż uchwała Sądu Najwyższego wpłynie na polepszenie sytuacji pokrzywdzonych klientów biur podróży, którzy częściej otrzymywać będą od Sądów wyroki zasądzające dla nich zadośćuczynienie za zmarnowany urlop. Trzeba zwrócić uwagę, iż zasadność roszczeń oraz ich wysokość wciąż pozostaje w gestii uznania Sądu, jednakże kierunek wskazany przez Sąd Najwyższy bez wątpienia będzie istotną wskazówką interpretacyjną sprzyjającą turystom w dochodzeniu ich praw.

Radca prawny Piotr Bliźniak
LEX GEMINI Kancelaria Radcy Prawnego Żary 
www.lexgemini.pl 

Radca prawny prowadzący własną Kancelarię Radcy Prawnego w Żarach. Radca prawny traktuje klientów z miasta Żary priorytetowo zapewniając nawyższą jakość usług za rozsądną cenę. Prawnik w Żarach profesionalnie doradzi w kwestiach prawnych, a także zapewni kompetentne zastępstwo przed sądem lub organem państwowym czy samorzadowym. Dobry prawnik- Żary i jego mieszkańcy potrzebują fachowej pomocy prawnej pozwalającej zabezpieczyć swoje interesy. Dobry i tani prawnik w Żarach ma swoje biuro przy ul. Okrzei 9, Żary, w budynku przychodni Medyk, nieopodal firmy Rolmasz.. Obsługuje m.in. z nowoczesną formą zajmującą się aranżacja wnętrz i projektowanie  wnętrz przez profesjonalnych architektów we Wrocławiu i Zielonej Górze RT Studio Projektowe.

wtorek, 30 kwietnia 2013

Odszkodowanie z tytułu odpowiedzialności cywilnej OC sprawcy wypadku komunikacyjnego

Dochodzenie odszkodowania od ubezpieczyciela sprawcy wypadku komunikacyjnego.


Zgodnie z ustawą z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych posiadacz pojazdu mechanicznego obowiązany jest do posiadania ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Wobec powyższego, jak i ustawowego obowiązku ubezpieczyciela do wzięcia odpowiedzialności za naprawienie szkody wyrządzonej przez ubezpieczającego się w danym towarzystwie ubezpieczeniowym, roszczenia poszkodowanych kierowane są bezpośrednio do ubezpieczalni. Ma to z założenia gwarantować likwidację szkody zgodnie z obowiązującą zasadą pełnego naprawienia szkody, jednakże bardzo często ubezpieczyciele stosując niedozwolone praktyki i nieuczciwe zachowania próbują, a wręcz zaniżają wysokość należnego uczestnikom kolizji drogowych odszkodowania.

Likwidacja szkody w większości towarzystw ubezpieczeniowych następuje na podstawie kalkulacji bądź kosztorysu szacującego przewidywaną wysokość kosztów naprawy pojazdu. Zastosowanie znajdują bądź program EuroTaxGlass's bądź  program Audatex, w których ubezpieczyciele wyszczególniają w systemie pozycyjnym części poddawane wymianie, wskazując ich producenta oraz uznaną przez ubezpieczyciela wartość, jak również ilość roboczogodzin pracy blacharzy, mechaników i lakierników niezbędnych do dokonania napraw wraz z wysokością uznanego przez ubezpieczyciela wynagrodzenia za robociznę. Na podstawie tak sporządzonego wyliczenia, obrazującego według ubezpieczyciela, wysokość kosztów których poniesienie zagwarantuje naprawę auta, przyznawane jest odszkodowanie. Bardzo często jednak wysokość tak obliczonego odszkodowania ma się nijak do rzeczywiście poniesionej szkody, a dzieje się tak za przyczyną stosowanych przez ubezpieczycieli nielegalnych zabiegów.

Najbardziej nagannym jest stosowanie tzw. urealnienia ceny części zamiennych bądź tzw. amortyzacja wartości części zamiennych ze względu na wiek pojazdu. Polega to na przyznaniu odszkodowania jedynie w pewnym ułamku wartości nowych części zamiennych, np. ze względu na fakt, iż uszkodzony pojazd jest 10 letni ubezpieczyciel w sporządzonej przez siebie kalkulacji urealnia ceny do poziomu 40 % wartości nowych części przyznając przykładowo 400 zł odszkodowania zamiast pełnej wartości części zamiennej wartej 1000 zł. Nie jest to zgodnie z polskim prawem albowiem odszkodowanie ma na celu pełne naprawienie szkody, a przyznanie odszkodowania zamortyzowanego nie pozwana na to.W wyroku z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72), Sąd Najwyższy stwierdził, iż „z zasady, wyrażonej w art. 363 § 1 KC, a ponadto z podstawowej normy art. 361 § 2 KC (zasada pełnego naprawienia szkody) wynika, że w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego ubezpieczyciel obowiązany jest zwrócić wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej”. Należy przez to rozumieć zakup nowej części zamiennej, a nie używany bądź uszkodzony zamiennik, na zakup których pozwolić ma urealnione odszkodowanie.

Ubezpieczyciel jest zatem obowiązany do wypłacenia odszkodowania w wysokości 100% wartości nowych części, bez stosowania praktyki amortyzacji odszkodowania ze względu na np. wiek pojazdu. Wynika to bezpośrednio z przepisów prawa jak i utrwalonej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72), do celowych, ekonomicznie uzasadnionych wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, których użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Biorąc pod uwagę uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2006 r., sygn. akt III CZP 91/05, postępowanie w postaci zastępowania nowych, oryginalnych części tańszymi zamiennikami jest nieuprawnione. Ubezpieczyciel nie ma prawa żądać od poszkodowanych stosowania tańszych części zamiennych, nie może również wyliczać odszkodowania w oparciu o ceny tańszych zamienników. Jak wskazał SN poszkodowany podejmuje autonomiczną decyzję w przedmiocie doboru części zamiennych (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z 11 czerwca 2003 r., sygn. V CKN 308/01, nie publ.). Ponadto Sąd Najwyższy wskazał iż, decyzji o wyborze między zamiennikami oryginalnymi a nieoryginalnymi  ubezpieczyciel nie może nakazać lub zakazać, ponieważ jego świadczenie ogranicza się do wypłacenia usprawiedliwionej kwoty. Wydaje się zatem, iż w sytuacji gdy poszkodowany odwołuje się od decyzji ubezpieczyciela, wskazując jednocześnie zamiar naprawy pojazdu w serwisie o wysokim standardzie, a także z zastosowaniem oryginalnych części i materiałów – do czego ma pełne prawo – ubezpieczyciel powinien uwzględnić odwołanie i wypłacić odszkodowanie pozwalające na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego. Ponadto Sąd Najwyższy ponownie zaakcentował utrwalony w orzecznictwie pogląd, iż „odszkodowanie obejmuje koszty zakupu niezbędnych nowych części i innych materiałów(tak również SN w wyroku z 20 lutego 1981 r., sygn.  I CR 17/81, OSNC 1981/10/199, a także w wyroku z 20 lutego 2002 r., sygn.  V CKN 903/00, OSNC 2003/1/15). Twierdzenie powyższe poparte zostało poglądem Sądu Najwyższego z wyroku z dnia 3 lutego 1971 r. (III CRN 450/70, OSNCP 1971/11, poz. 205), w którym SN stwierdził, iż o przywróceniu stanu poprzedniego można mówić jedynie wówczas, gdy stan samochodu po naprawie pod każdym istotnym względem (stan techniczny, zdolność użytkowa, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itp.) odpowiada stanowi tegoż samochodu sprzed wypadku.  


Kolejną niedozwoloną praktyką jest zaniżanie przez ubezpieczycieli odszkodowania ze względu na wysokość kosztów robocizny jakie ubezpieczyciel uznaje za uzasadnione. Ubezpieczalnie wskazują w sporządzanych przez siebie kalkulacjach, że uzasadnione przyjęcie, iż godzina pracy lakiernika badź blacharza kosztuje 50 zł za godzinę. Takim zachowaniem niejako zmuszają poszkodowanych do szukania tańszych usług, często gorszej jakości bądź do dopłaty do naprawienia szkody. Praktyki te nie są zgodne z prawem o tyle bezprawne, iż Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 32/03 wyjaśnia, iż „kosztami ekonomicznie uzasadnionymi są koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego warsztat dokonujący naprawy samochodu”. Ponadto zgodnie ze stanowiskiem Rzecznika Ubezpieczonych z dnia 29.11.2011 r. (sygn. RU/WSI/G/11349/11/MI) „poszkodowany nie ma obowiązku poszukiwania najtańszego warsztatu naprawczego. Warsztaty naprawcze różnią się między sobą w zakresie wyposażenia w sprzęt i aparaturę naprawczą oraz kwalifikacji osób wykonujących czynności naprawcze. Skorzystanie z najtańszego warsztatu naprawczego łączy się ze zwiększonym ryzykiem, że naprawa nie doprowadzi do rzeczywistego przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia”. W konsekwencji poszkodowani powinni domagać się od ubezpieczycieli odszkodowania równego robociźnie warsztatu w jakim zamierzają dokonać naprawy.

Należy również zwrócić uwagę, iż niezgodne z prawem jest uzależnianie od ubezpieczyciela wypłaty lub dopłaty do odszkodowania na podstawie oryginalnych faktur bądź rachunków za naprawę pojazdu .Zakład ubezpieczeń przyznaje sumę odszkodowania na podstawie przewidywanych, a nie poniesionych kosztów naprawy (…) ponieważ naprawienia szkody przez przywrócenie stanu poprzedniego rzeczy można żądać od zakładu ubezpieczeń, jako kosztów przywrócenia tego stanu niezależnie od tego czy naprawy dokonano (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 czerwca 1988 r.  o sygn. akt.  I CR 151/88. Poszkodowany domagając się odszkodowanie nie ma obowiązku legitymowania się rachunkiem naprawy, co więcej w ogóle nie musi naprawiać pojazdu. Takie stanowisko potwierdza wyrok SN z dnia 7 lipca 2003 r. o sygn. akt. IV CKN 387/01, w którym orzeczono, że obowiązek zaprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie  jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać ( tak też  powołane wcześniej uzasadnienie uchwały SN z dnia 15 listopada 2001 r. o sygn. akt. III CZP 68/01). Uchwała SN z dnia 15 listopada 2001 r. o sygn. akt. III CZP 68/01 również potwierdza prezentowane stanowisko. W w/w uchwale sąd wprost uznał, że nie ma przeszkód, by wypłacić poszkodowanemu rekompensatę pieniężną za stwierdzone uszkodzenia samochodu jedynie na podstawie kalkulacji rzeczoznawcy, nie żądając rachunków za naprawę pojazdu. Judykatura i orzecznictwo stoją na jednoznacznym stanowisku, iż nie można uzależnić wypłaty odszkodowania  od uprzedniego dokonania naprawy pojazdu przez poszkodowanego. Odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Dlatego dla ustalenia należnego odszkodowania za szkodę wynikającą uszkodzenia pojazdu w wypadku komunikacyjnym nie ma znaczenia fakt, że poszkodowany nie wykonał jeszcze naprawy pojazdu.

Nie należy zatem dawać wiary twierdzeniom ubezpieczycieli, którzy wskazując na konieczność amortyzacji części zamiennych, bądź obowiązek współdziałania przy likwidacji szkody (np. poprzez wybór najtańszego zakładu naprawczego) zaniżają należne odszkodowania. Działania zmierzające do uzyskania dopłaty należy rozpocząć pisemnym odwołaniem się od decyzji ubezpieczyciela, co często niestety nie daje rezultatów ze względu na politykę towarzystw ubezpieczeniowych. Lepsze efekty daje pośrednictwo podmiotów specjalizujących się uzyskiwaniem odszkodowań, które w drodze ugody bądź postępowania sądowego są w stanie uzyskać należne poszkodowanym kwoty.

Radca prawny Piotr Bliźniak
LEX GEMINI Kancelaria Radcy Prawnego Żary 
www.lexgemini.pl 

Radca prawny prowadzący własną Kancelarię Radcy Prawnego w Żarach. Radca prawny traktuje klientów z miasta Żary priorytetowo zapewniając nawyższą jakość usług za rozsądną cenę. Prawnik w Żarach profesionalnie doradzi w kwestiach prawnych, a także zapewni kompetentne zastępstwo przed sądem lub organem państwowym czy samorzadowym. Dobry prawnik- Żary i jego mieszkańcy potrzebują fachowej pomocy prawnej pozwalającej zabezpieczyć swoje interesy. Dobry i tani prawnik w Żarach ma swoje biuro przy ul. Okrzei 9, Żary, w budynku przychodni Medyk, nieopodal firmy Rolmasz.. Obsługuje m.in. z nowoczesną formą zajmującą się aranżacja wnętrz i projektowanie  wnętrz przez profesjonalnych architektów we Wrocławiu i Zielonej Górze RT Studio Projektowe.